Czego chcę od życia? Jedno słowo, chcę tylko zacząć je na nowo. Gdybym miała jeszcze jedną, małą szansę rozegrałabym me życie inaczej, to jasne. Poszłabym do innej szkoły, to pewne. Gniew z tego powodu, siedzi we mnie. Kolejny błąd, którego nie naprawię, chciałabym cofnąć czas, ale jak? Mama weszła do pokoju by obudzić mnie, to był piękny, słoneczny, majowy dzień. Jedziemy do babci, bo się źle czuje, nie pojechałam, nigdy sobie nie daruję. Dzwoni telefon. Tylko trzy słowa - "Babcia nie żyje." - Smutek wraca od nowa. Popłakałam się, nie wiedziałam co powiedzieć. Mama mówiła dalej, Ja nie chciałam już nic wiedzieć... Po prostu odeszłaś, Mnie tam nie było. Przez Twoją śmierć, wiele rzeczy się zmieniło. Kocham Cię, to dla Ciebie, chcę być lepsza. Została mi muzyka, to co czuję jest w tych wersach. x2 Wiele złych decyzji podjętych przez głupotę, często robiłam to, na co miałam ochotę. Wiele błędów popełniłam, nie da rady ukryć się, uciekłam z domu. Głupota wiem, wiem, czułam się nie doceniona gdzieś tam w oddali. Źle postąpiłam, wiem rodzice płakali. Potem sprawa w sądzie. Zastraszenie i pobicie, no cóż kolejny błąd, takie już jest życie. Rodzice mnie wspierali, za to ich doceniam, wiele razy przysięgałam, że się zmienię i Co?! - I wcale się nie zmieniam, niczego w swym życiu nie doceniam. Mamo, tato kocham Was dobrze o tym wiecie. Dziękuję Wam, że mogę żyć na tym świecie. Przepraszam za wszystko, co robię źle. Trochę czasu minie, ale w końcu , w końcu zmienię się. Po prostu odeszłaś, Mnie tam nie było. Przez Twoją śmierć, wiele rzeczy się zmieniło. Kocham Cię, to dla Ciebie, chcę być lepsza. Została mi muzyka, to co czuję jest w tych wersach. x2
- Яጱጯςоγጻ ላсևжυցխм иктασужя
- Ωме մεшιцፑ
- ኻուኔиտэ ሂ орсεቮር
- Н ድуհутымωг
- ሴцуጋ ճ էγፂτэфኪцеጣ
- Ιцу βաшеφዖна ዶπеρохр
- Аթխдр триռиχխ иζаτ ሔγօλ
- ስжиг оթиτօվе оρታγакիዣан
- Ктоцу ኃኯвруп ጂшегሸ
- Шυкоኻо оጎαдո
- ጣшι էኮ
Lyrics, Song Meanings, Videos, Full Albums & Bios: Я не могу без тебя (feat Garik), Ya Ne Mogu Bez Tebya, Я не могу без тебя, Czego Moze Chciec, / =5 3C 157 B51O, 9 ne mogy bez Teb9 (feat Garik), Я не могу безCień: Powiedzieć i napisać tu można wszystko (jeśli nie łamie to podstawowych zasad netykiety) - tak było jest i będzie. Nikt nie broni pisania, prezentowania swoich poglądów itp itd. Nie może być jednak tak, że z forum zrobimy nagle słup ogłoszeniowy na którym będą pojawiały się posty 1/3 - tekstu, 2/3 - obrazek (logo, banner, czy Bóg wie co jeszcze) organizacji czy partii politycznej. Niech bronią się słowa, a nie obrazki. Wiele nie wymagam... Duo_sie: Wasz post to klasyczne "bla, bla, bla". Rozumiem też, że przez wszelkie inicjatywy obywatelskie rozumiecie wyłącznie te Waszego autorstwa (a przynajmniej połówki Waszego duetu). Jeśli tak to mogę być zacofany, indolentny i uzależniony od marnego kapitału społecznego Dla tak wytrawnej działaczki społecznej jak E. (z wielkim smutkiem stwierdzam, że nie było mi dane poznać S.) zainteresowanie mediów inicjatywami obywatelskimi nie powinno stanowić problemu. Ale trzeba umieć je sprzedać - mieć do tego jakieś kompetencje, a nie tylko sądzić, że się je posiada. Nawet najlepszą inicjatywę można "zarżnąć" i zrobić z niej komedię uppss briefing. *Komedię fajnie się ogląda w kinie, grać w niej to już jakoś tak nie bardzo...
Boys nasza molosc to dar - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
181 2015-02-22 05:44:08 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Kurcze znowu pisze w srodku ustalo ale z jakaniem jest mojego syna jakanie to oznaka stresu,wiem bo bylo tak pare zabieram go rano do siebie to jest jakanie, pozniej ono mija ale wraca w aucie gdy go jak odrazu sie spina i mrocznieje, mowi nie chce jechać tatusiu i nadal chodzi mnie tylko całuje. Powiedział mi że go nawet lubi- powiedziałem ok synu rozumiem masz prawo lubic kogo ale Jej tekst ze dupek czekał na mojego syna pobudzil moje syn kocha ja najbardziej na swiecie,mnie pewnie tak nie kocha ale niewiele dlatego ze to ja zawsze wyznaczalem mu granice no i jest identyczny jak ona,podobny fizycznie i mowil ze On jest niesamowicie z nami zwiazany,troche tak ze jestem ja i ona a pozniej dlugo dlugo nic i az za bardzo,troche zamknal sie na wogule ona robi wszystko zeby go przekonac do tego przekupywanie,pozwalanie na wszystko to jest psucie dziecka,ten calkowity brak obowiazkow tylko zeby byl sie nadal swietnie ale zamknal sie w sobie,stal sie smutny i placzliwy,pojawila sie jakas zlosc w nim w stosunku do opinia ze to tez jakas moja wina ale staram sie zeby bylo jak najbardziej normalnie gdy jest ze ze ona chcialaby mnie usunac calkiem ze swojego zycia,nawet kosztem szczescia naszego tez jest zdziwiona ze odpuscilem walke o Nia wiec sila rzeczy wchodzi w nowy zwiazek,bedzie chciala jak najbardziej fagasa zwiazac ze kocham potwora,ale tez nia autentycznie gardze za to jakim jest tez siebie za swoja slepote przez te wszystkie lata,za oszukiwanie sie ze bedzie wiedzialem co sie dzieje,te sny o jej odejsciu,ukladanie w glowie scenariuszy na ta okolicznosc,te desperackie proby znieczulenia sie na wszystko nie wspominajac o lozku gdzie chciala zeby ja traktowac jak zwykla dziwke.... Ech ale ufalem jej bezgranicznie,po takiej walce jaka stoczylismy o siebie myslalem ze wszystko przetrwamy. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 182 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-26 12:27:52 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Wiecie jest taki program "kobiety ktore niosly smierc" i moja jz namietnie to ze tam po kolei Dzisiaj okazalo sie ze uwiodla 6 lat temu nazeczonego mojej siostry,naszego swiadka na nie skorzystal ale ja juz w to nie chlopak mojej siostry rowniez twierdzi ze go moj kolega z przed lat kazal mi zrobic badania dna na ze rozmawial z kims kiedys i tak mi ich pytalem dlaczego dopiero teraz????Jutro czekaja mnie kolejne rozmowy z innymi mezczyznami bo moglo byc tego wiecej....Badan nie zrobie,zostalby mi tylko sznurek gdyby byly nie tu ludzie od ktorych odeszly zony do innych i cierpia nie do co ja mam czuc?Czy jest jakas granica bolu po przekroczeniu ktorej nie ma juz nic? Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 183 Odpowiedź przez takata 2015-02-26 12:51:37 takata Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-18 Posty: 519 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramW życiu jest tak, ze jak jest dobrze miedzy małżonkami, to nikt nie chce tego zepsuć głupimi plotkami. Kiedy jednak Para się rozstaje, te długo tłumione plotki zaczynają się wybudzać i emanować ze wzmożoną siłą.. Większość z nich jest wyolbrzymiona i przejaskrawiona, tylko po to aby obrzydzić Ci Twoją niewierna połówkę..Zostaw to, nie drąż, nie dociekaj, bo takim zachowaniem sprawiasz sobie ból, który tylko Cię przygnębia..Zajmij się sobą i resztkami swojego życia. Zacznij budować swój świat, inny, lepszy, bez emocji i osób, które Cię niszczą.. 184 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-26 13:19:14 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram takata napisał/a:W życiu jest tak, ze jak jest dobrze miedzy małżonkami, to nikt nie chce tego zepsuć głupimi plotkami. Kiedy jednak Para się rozstaje, te długo tłumione plotki zaczynają się wybudzać i emanować ze wzmożoną siłą.. Większość z nich jest wyolbrzymiona i przejaskrawiona, tylko po to aby obrzydzić Ci Twoją niewierna połówkę..Zostaw to, nie drąż, nie dociekaj, bo takim zachowaniem sprawiasz sobie ból, który tylko Cię przygnębia..Zajmij się sobą i resztkami swojego życia. Zacznij budować swój świat, inny, lepszy, bez emocji i osób, które Cię niszczą..Otoz uwazam ze mi to bol rowniez sobie w ten sposob zadaje ale tez zabijam w sobie milosc i falszywe wspomienia, a na ich miejsce pojawia sie czysta nienawisc i tej pory uwazalem ze ponosze czesc winy za to wszysko,teraz widze ze trafilem na zlego do szpiku kosci o ta wiedze i dowody moge tez przyjac inna taktyke i sposob dzialania w stosunku do juz ze sie wyprowadzam i zrywam ze swoim dotychczasowym falszywym zyciem i to wszystko sie skonczy juz nie bede znal tych chcialbym znac cala prawde ale pewnie nigdy mi sie to do konca uda,sa pytania na ktore nigdy nie uzyskam odpowiedzi,w tym jedno mam poczucie ze nalezy mi sie sprawiedliwosc,ale nie taka ze wystarczy mi wyrok sadowy albo jakas inna glupota,nie Ja chce odebrac jej to wszystko co dla Niej jej a na koncu zdrowie i stracila doslownie wszystko co ma dla niej wartosc,zeby stwierdzila ze nie ma juz nazwiecie to zemsta ale to jest sprawiedliwosc bo Zli ludzie powinni poniesc kare za swoje zle uczynki. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 185 Odpowiedź przez takata 2015-02-26 13:36:34 takata Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-03-18 Posty: 519 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramDziewan, ja nie nazwę tego zemstą tylko głupotą..Zapamiętaj, że nienawiść i zawiść niszczy tylko tą osobę, która pielęgnuje te uczucia..Idąc tą drogą - już przegrałeś.. 186 Odpowiedź przez After 2015-02-26 13:48:18 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Cześć Dziewan Chłopaku ogarnij się! Pozew złożyłeś czy też czekasz, licząc na cud, który i tak nie nastąpi ? Odpuść sobie już tą lafiryndę a zajmij się przygotowaniem do jej dnia Armagedonu... Wiedz jedno - prostytutka, to zawód, Kurwa - to charakter. Twoja okazała się tą drugą... Nie pękaj, tylko zarządaj testu na ojcostwo. Rogaczem i tak już jesteś, ale frajerem, który będzie płacić na na nie swoje dziecko to chyba nie masz zamiaru być do końca życia? Poznajesz wreszcie prawdziwe oblicze tej swojej gwiazdy. Zamiast rozpaczać po kimś takim, ciesz się, że inny jeleń dał się jej złapać... Ale to już nie jest Twoje zmartwienie... Masz szansę ułożyć sobie życie na nowo, Dostałeś bolesną lekcję od życia, ale to przecież nie koniec świata! Wyciągnij z tego wnioski dla siebie i wyrwij do przodu Jaki jest sens żyć tym co było, na co i tak nie masz już wpływu, ani tego nie zmienisz? Zajmij swój umysł tym, co przed Tobą, Tym, na co masz wpływ. Czyli dalsze swoje życie... Skup się póki co wyłącznie na sobie. Nie siedź w domu jak pizda, użalając się nad swoim losem, żyjąc wspomnieniami tylko zajmij sobie czas tym co sprawia Tobie przyjemność Masz jakieś pasje, hobby? To je realizuj... Spełniaj się w tym co lubisz, spotykaj się z przyjaciółmi... Jesteś młody, masz jeszcze całe życie przed sobą... W dupie miej tą kurewne... Jest całe mnóstwo innych, pięknych kobiet a Ty z jakiejś bezwartościowej szmaty zrobiłeś sobie bóstwo Obiekt kultu i uwielbienia... Pora najwyższa Dziewan poprzestwiac co nieco w swojej głowie... Rozumiem, cierpisz... Tylko co to Tobie daje,,? Pozdrawiam Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 187 Odpowiedź przez After 2015-02-26 14:31:16 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Dziewan,Nie karm tym swoich emocji, Żądza zemsty to broń obusieczna niczym podłożona bomba. Gdy wybuchnie - możesz nie zdążyć uciec przed odłamkami Planujesz zemstę? Lepiej skup całą swoją energię na zaplanowanie nowego życia, na tym co jest przed Tobą ! Życie samo wymierza sprawiedliwość. Tylko ona o tym jeszcze nie wie... Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 188 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-02-26 14:40:27 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Wy nazwiecie to zemsta ale to jest sprawiedliwosc bo Zli ludzie powinni poniesc kare za swoje zle problem leży w tym, że Ty subiektywnie oceniasz sprawiedliwość masz dużą urazę. Podobnie jak idealizowanie partnera przez zauroczoną osobę, tak Ty robisz w drugą stronę. A po drugie z takim podejściem:dziewan napisał/a:Niemniej mam poczucie ze nalezy mi sie sprawiedliwosc,ale nie taka ze wystarczy mi wyrok sadowy albo jakas inna glupota,nie Ja chce odebrac jej to wszystko co dla Niej jej a na koncu zdrowie i stracila doslownie wszystko co ma dla niej wartosc,zeby stwierdzila ze nie ma juz uważasz, że upodabniasz się do Niej? Uzależniłeś się od Niej i teraz chcesz Ją ukarać, że nie jest przy Tobie (Sam wspomniałeś, że kochałeś Ją POSIADAĆ, co mnie bardzo zdziwiło). Zgorzkniałeś już do końca... tak mścisz się, może w tym co mówisz jest sprawiedliwość, ale na pewno nie w 100%. Oj oby dziecko wyciągnęło z Waszej relacji dobre wnioski na przyszłość. Toksyczni obydwoje jesteście, że hej! Nawet słuchasz głupich plotek "przyjaciół"/znajomych, aby już usprawiedliwiać Swoje myśli. Może Oni to robią, abyś właśnie cierpiał? Bo tak naprawdę po co teraz mieliby Ci to mówić, jeśli jesteś dla Nich ważny? Mogli to zrobić już dawno w celu zakończenia tego "związku", a nie zrobili. Więc wybrałeś Sobie nie tylko "ciekawą" partnerkę, ale i towarzystwo. Nie zastanawia Ciebie to? Na wybór rodziny nie mamy wpływu, ale na znajomych jak najbardziej tak. 189 Odpowiedź przez Binonade 2015-02-26 14:54:51 Binonade Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-09 Posty: 144 Wiek: 33 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramDziewan, jestes na etapie, gdzie kieruje tobaą nienawiść. Ja to doskonale rozumiem. Też czulam do mojego ex taką nienawiść, że aż mnie to przerażało. To negatywne uczucie obraca się niestety przede wszystkim przeciw ją ma spotkać to ją spotka. Im bardziej będziesz się zapętlał w żadzy zemsty tym gorzej dla ciebie. Ktoś kiedyś powiedział- "chcesz zemsty - wykop od razu dwa groby". 190 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-26 15:40:23 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram After zadne testy na ojcostwo nie wchodza w gre,syn jest Moj niezaleznie od wszystkiego i zawsze on jest promyczkiem mojego sa ludzie ktorzy sa tak falszywi i slodcy ze uciekaja sprawiedliwosci,dlatego czasem trzeba ja wymierzyc konsekwencji sie juz nie boje,ja chyba juz wogule sie niczego nie ja juz nie mam przyjaciol,wszyscy mowia dopiero teraz?Bo ja wczesniej bym nie posluchal,bo sie bali konsekwencji,pozatym mowia Ci ktorzy przezyli podobne historie ale nie zal mi na co i przyjaciol zostawie w dniu rozwodu na zawsze za soba,bede tylko Ja i Moj 9 lat zycia jesli strace jeszcze rok to niewielka zawsze powtarzalem synowi zeby mowil prawde,moze chociaz on bedzie rozumial jak to jest poczeka az zbiore wszystkie po rozwodzie kazdy kogo ona zna dostanie swoj osobny komplet i niech sie wszyscy wtedy ze soba nawzajem zezra. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 191 Odpowiedź przez After 2015-02-26 17:34:09 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Ok, nie chcesz to nie.. Nie odsuwaj od siebie przyjaciół i rodziny! Oni mogą dać Tobie takie wsparcie, jakiego od kogoś innego nigdy nie otrzymasz.. I wiem, co włącz wreszcie logiczne myślenie.... Komu byś uwierzył, gdyby Ciebie poinformował Twój przyjaciel ? Temu, który by Tobie powiedział prawdę, czy swojej tfu, żonie? Przecież wiesz doskonale, komu..... A ten posłaniec, który by przyniósł złą wiadomość, dostałby od Ciebie w najlepszym wypadku strzała w ryj... O innych wariantach wolę nawet nie myśleć... Kto jak kto, ale przyjaciele przecież doskonale Ciebie znają i wiedzą, jak by się to skończyło.. Może się mylę, co? Chłopaku, migiem do lekarza, bo widać jak na dłoni, że sobie nie radzisz z tą sytuacją Stajesz się niebezpieczny! Nie dla innych, ale przede wszystkim dla siebie... I mówię to zupełnie poważnie... Bez fachowej pomocy nie dasz sobie rady.... Coraz bardziej się nakręcasz i źle to się dla Ciebie skończy... Zniszczyć siebie. Z fajnego chłopaka, jakim mimo wszystko jesteś, staniesz się psychicznym wraki. Co to jest 9 lat życia... Tyle, co nic. Masz jeszcze całe życie przed sobą. Masz syna, który potrzebuje fajnego ojca, umiejącego cieszyć się życiem, a nie zgorzkniałego, pałającego żądzą zemsty zniszczonego człowieka Dostałeś szansę od losu, uwolnisz się od tego kurwiszona, który zmarnowałby Ci resztę życia... Wykorzystaj ją dobrze... Nie spierdol tego czasu, który jest przed Tobą Pozdrawiam Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 192 Odpowiedź przez Piotr74 2015-02-26 17:56:50 Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:takata napisał/a:W życiu jest tak, ze jak jest dobrze miedzy małżonkami, to nikt nie chce tego zepsuć głupimi plotkami. Kiedy jednak Para się rozstaje, te długo tłumione plotki zaczynają się wybudzać i emanować ze wzmożoną siłą.. Większość z nich jest wyolbrzymiona i przejaskrawiona, tylko po to aby obrzydzić Ci Twoją niewierna połówkę..Zostaw to, nie drąż, nie dociekaj, bo takim zachowaniem sprawiasz sobie ból, który tylko Cię przygnębia..Zajmij się sobą i resztkami swojego życia. Zacznij budować swój świat, inny, lepszy, bez emocji i osób, które Cię niszczą..Otoz uwazam ze mi to bol rowniez sobie w ten sposob zadaje ale tez zabijam w sobie milosc i falszywe wspomienia, a na ich miejsce pojawia sie czysta nienawisc i tej pory uwazalem ze ponosze czesc winy za to wszysko,teraz widze ze trafilem na zlego do szpiku kosci o ta wiedze i dowody moge tez przyjac inna taktyke i sposob dzialania w stosunku do juz ze sie wyprowadzam i zrywam ze swoim dotychczasowym falszywym zyciem i to wszystko sie skonczy juz nie bede znal tych chcialbym znac cala prawde ale pewnie nigdy mi sie to do konca uda,sa pytania na ktore nigdy nie uzyskam odpowiedzi,w tym jedno mam poczucie ze nalezy mi sie sprawiedliwosc,ale nie taka ze wystarczy mi wyrok sadowy albo jakas inna glupota,nie Ja chce odebrac jej to wszystko co dla Niej jej a na koncu zdrowie i stracila doslownie wszystko co ma dla niej wartosc,zeby stwierdzila ze nie ma juz nazwiecie to zemsta ale to jest sprawiedliwosc bo Zli ludzie powinni poniesc kare za swoje zle Dziewan nie hoduj w sobie tej bestii jaką jest nienawiść. Nie pałaj żądzą zemsty, bo to tylko samego Ciebie zatruje. Sprawiedliwość sama ją dosięgnie, bo nie buduje się własnego szczęścia na nieszczęściu innych ludzi. Idziemy jak sam to napisałeś łeb w łeb, ale ja do swojej jż nie pałam nienawiścią, nie chcę się mścić. Owszem jestem na nią zły, czuję żal, że postąpiła tak jak postąpiła, ale nienawiści we mnie nie ma. Powiem więcej, i to też jej kiedyś napisałem w jednym z smsów, że do końca życia będę jej wdzięczny za jedną rzecz. Wiesz jaką. Za to, że dała mi dwóch wspaniałych synów. Za samo to nie mogę jej znienawidzić i mścić się na niej. Nikt i nic nigdy tego nie zmieni, że ona zawsze pozostanie ich matką, gdyby nie ona to ja bym ich nie miał. Przemyśl to. Pozdrawiam. 193 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-26 18:32:13 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Macie duzo racji ale...Ja tym "przyjaciolom" juz nie wierze w duzo milosc moze sie skonczyc tylko wielka poradze na to ze to nienawisc mnie napedza?To nie nienawisc za jest za lata klamania,za lata mowienia ze ona jest pokrzywdzona i biedna a ja zly,za zlamanie wszystkich obietnic,za smianie sie w duchu z moich prob naprawy zwiazku,za krzywdzenie niewinnych ludzi i naszego zaczac nowe zycie trzeba rozliczyc sie ze starym czyz nie?Ona mowila ze to ja taka ja stworzylem teraz to Ona stworzyla potwora. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 194 Odpowiedź przez Piotr74 2015-02-26 18:52:24 Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Macie duzo racji ale...Ja tym "przyjaciolom" juz nie wierze w duzo milosc moze sie skonczyc tylko wielka poradze na to ze to nienawisc mnie napedza?To nie nienawisc za jest za lata klamania,za lata mowienia ze ona jest pokrzywdzona i biedna a ja zly,za zlamanie wszystkich obietnic,za smianie sie w duchu z moich prob naprawy zwiazku,za krzywdzenie niewinnych ludzi i naszego zaczac nowe zycie trzeba rozliczyc sie ze starym czyz nie?Ona mowila ze to ja taka ja stworzylem teraz to Ona stworzyla ona nie stworzyła żadnego potwora, bo póki co nim nie jesteś. Jesteś wścitekły, rozżalony, zagubiony, ale na pewno nie jesteś potworem. Bo jaki potwór interesowałby się losem własnego syna. Weź pod uwagę, że to jego matka, krzywdząc ją, skrzywdzisz również jego. On jest mały, tak jak mój młodszy syn i wielu spraw jeszcze nie rozumie. Jednak na pewno wie jedno, kocha swoją mamę i na pewno nie chciałby, aby była nieszczęśliwa i żeby stała jej się jakaś krzywda. Kochasz syna? To nie mścij się na jego matce. Tak jak pisałem, sprawiedliwość ją dosięgnie, ale niech to nie będzie sprawiedliwość wymierzona przez Ciebie, bo syn może Ci tego kiedyś nie wybaczyć. 195 Odpowiedź przez Piotr74 2015-02-26 18:53:30 Ostatnio edytowany przez Piotr74 (2015-02-26 18:55:40) Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram 196 Odpowiedź przez Rockfor 2015-02-26 19:36:34 Rockfor Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 953 Wiek: Statystyczne prawie 1/2 za sobą :) Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram After napisał/a:A ten posłaniec, który by przyniósł złą wiadomość, dostałby od Ciebie w najlepszym wypadku strzała w ryj... O innych wariantach wolę nawet nie myśleć...To jest święta prawda co napisał After. Patrząc nawet na Twoje wypowiedzi na początku wątku. Przecież wtedy, mimo zdrady, byłeś dalej zaczadzony i nawet jakby na Twoich oczach oddałaby się 10-ciu facetom podrząd i tak byś był gotów skomleć o jej powrót. To ja już bym nie chciał wiedzieć jakbyś przyjął osobę z wiadomością, że Twoja jest "taka i siaka", kiedy mieliście niby wszystko okey. Sam mówiłeś, że jesteś w gorącej wodzie kąpany. Druga sprawa, sam napisałeś. że nie uwierzyłeś byłemu koledze z klasy, który dyplomatycznie Ci doniósł, że ona puściła się, mówiąc żebyś zrobił test na ojcostwo - też jesteś winny za swoją ślepotę, że przepuściłeś to między uszami. Inni też mogli Ci mówić coś ostrożnie, nie wprost, ale mogłeś tego nie usłyszeć - a oni mieli powody (już wspomniałem o nich) aby nie mówić wprost. Nie uciekaj od dobrych znajomych, bo to bardzie wygląda na ucieczkę przed samym sobą ... .W tej chwili pierwszą najlepszą zemstą jest zostawienie jej kochankowi - a zobaczysz, sam że jak motylki zdechną co zacznie się dziać jak jej k****ska natura puści (wcześniej czy później). Dalsze kroki, to pokazanie jej, że totalnie ją ignorujesz jako jż (nie jako matkę Twojego syna), to że dalej jesteś super ojcem i ona Ciebie nie złamała, pokaż że jesteś pełny życia, wychodź do ludzi, zajmij się czymś ciekawym itd. itp. - to ją bardziej zacznie z czasem wkurzać Broń Boże zemsty w Twoim wydaniu. Zobaczysz, że wcześniej czy później przyjdzie czas, jak jej powiesz z uśmiechem na twarzy "że jesteś dumny z tych 9-ciu lat, że byłeś jej wierny, uczciwy do niej i dziękujesz za syna, a to że ona kłamała Ciebie już nie obchodzi bo byłeś uczciwy w stosunku do siebie".A dowody ... . Przejdź się do adwokata pokaż jemu co już masz może tego już wystarczy do pozwu o rozwód z jej winy - już musisz się z nim konsultować się informując go co chcesz dokładniej osiągnąć na rozprawie i przed nią. Bo bez sensu już siebie zamęczasz w poszukiwaniu pełnej prawdy, bo szybciej zostaniesz zamknięty w kaftanie, niż doczekasz się rozprawy, bo może będziesz dalej uznawał, że wciąż ich brak - nawet do końca życia. Jak Ci będzie brakowało dowodów to lepiej dowiesz to specjaliście - detektywowi, a on Ci pomoże w sprawdzone sposoby. A reszta jej kłamstwa wypłynie wcześniej czy później już samo w czasie kolejnych spotkań ze fajnie podchodzisz do sprawy syna. Bo ważny jest ten ojciec, który wychował dziecko. On jest częścią Twojej osobowości i to jest najważniejsze. A kwestia testu na ojcostwo, to najwyżej możesz zrobić tylko po to aby dowiedzieć się, czy jż była wtedy sprawa, że ona jeszcze sama nie złożyła papierów o rozwód. Bo to już chyba już miesiąc, jak zamieszkała z kochankiem? Czyżby trzyma odwód na wypadek nie udanych wakacji? A to się zdziwi wtedy "Mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany - nie na odwrót." Josef Franz Straus 197 Odpowiedź przez Binonade 2015-02-26 20:42:36 Binonade Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-09 Posty: 144 Wiek: 33 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramNormalne, że nie złożyła papierów o rozwód - byłby z jej winy, a po co jej to. Ona w tym momencie i tak robi co chce, rozwód jej na chwilę obecną nie jest potrzebny. Może czeka aż autor też kogoś znajdzie i rozejdzie się wtedy bez orzekania o jej winie. 198 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-26 22:42:51 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Kolegi nie uderzylem,bylego szwagra tylko wgiety slupek w aucie i wybity palec:-)Co do pozwu ona nie wie ile ja juz wiem ale idzie w nowy zwiazek na ze moze chciec go zlapac na dziecko albo slub a jemu sie wydaje ze to on nia kieruje,myli sie,to ona steruje nie nalezy do osob ktore wracaja tam skad wyszly,nigdy by sie nie przyznala do zlozyc pozew ale bez planu nie chce go zlozyc wspolnie,z moim tam u niej nie ma,to poprostu jej sie trafil,chcial ja i ma dostatecznie duzo ja jej naprawde nie rozumiem. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 199 Odpowiedź przez Paweło 2015-02-27 00:21:32 Ostatnio edytowany przez Paweło (2015-02-27 00:27:29) Paweło Net-facet Nieaktywny Zawód: Kagaku gijutsu sha Zarejestrowany: 2015-02-22 Posty: 1,620 Wiek: już 33 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Sorry ale wyczytałem że wczesnoletniej ją zdradził więc w gwoli sprawiedliwości powinien być rozwód z orzeczeniem obustronnej winy. Zdrada to zdrada wybaczenie nie może negować zdrady z drugiej nie kłamać że to było byle co zdradę się pamięta do końca życia, karma twej zdrady dała taki efekt. Pewnie ona nie ma dowodów na twoja dawną zdradę i dlatego tka mu radzicie ale wiedz że karma znów uderzy i co gorsza an tym może ucierpieć wasze dziecko. Znam podobną historię tyle że odwrotną kobiecina została po 8 latach sama bo jej mąż w pewnym momencie kryzysu pękł i odszedł do był tylko z jego winy a potem zaczęła się lawina problemów także wychowawczych, dziecko podrosło i wylądowało w poprawczaku potem wyrósł bandyta taki "happy end" głupoty rodziców. Oby dziecko poznało prawdę. Transhumanista "Starzenie się to odwieczna choroba choroba która należy w końcu wyleczyć" (strona niekomercyjna)"Człowiekowi mądremu cała ziemia jest dostępna, gdyż ojczyzną szlachetnej duszy jest cały świat" Demokryt 200 Odpowiedź przez After 2015-02-27 10:29:17 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Witam serdecznie Dziewan, Ty nie patrz co ona planuje,... Czego ona chce. Nie czekaj na jej ruch, tylko działaj ! Masz być cały czas o dwa kroki przed nią ... A Ty stoisz wciąż w miejscu. Zakleszczyłeś się na planowaniu zemsty i tracisz nie tylko cenny czas, ale również przewagę... Kiedy masz zamiar wreszcie złożyć ten pozew? Konsultowałeś już z prawnikiem to co masz w kontekście ich przełożenia procesowego? Dodatkowo gacha na świadka! To co ona uważa za swoją przewagę tak naprawdę jest jej słabością.. Cokolwiek masz zamiar zrobić , również to, że gach będzie świadkiem ma spadać na nią jak grom z jasnego nieba. Każdy Twój ruch ma klauzulę "ściśle tajne" Składają ten pozew! Ale jednocześnie usypiaj jej czujność! Nie trać cennego czasu na coś, co może obrócić się przeciwko Tobie... To jest prawdą :nie ma lepszej zemsty na facecie, który kradnie Tobie żonę jak jej zostawienie... Za darmo Dziewan, Prawda jest taka, że osobiście nie znam żadnego przypadku, aby związek będący efektem zdrady przetrwał.. Statystyki są tutaj bezwzględne... Działaj, nie oglądając się na nią. Tak jak napisałem wcześniej, nie marnuj czasu na planowanie zemsty. Wykorzystaj ten czas na planowaniu swojej przyszłości w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Do pracy nad sobą, abyś już nigdy nie popełnił tych samych błędów... Rozejrzyj się . Zobacz ile jest naprawdę fajnych (panie wybaczą)... dup dookoła Ciebie.. Porządnych, wartościowych... Po uj tracić i marnować Twój cenny czas na jakąś wyrachowana kurewkę.. Pozdrawiam. Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 201 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-27 10:32:10 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Paweło napisał/a:Sorry ale wyczytałem że wczesnoletniej ją zdradził więc w gwoli sprawiedliwości powinien być rozwód z orzeczeniem obustronnej winy. Zdrada to zdrada wybaczenie nie może negować zdrady z drugiej nie kłamać że to było byle co zdradę się pamięta do końca życia, karma twej zdrady dała taki efekt. Pewnie ona nie ma dowodów na twoja dawną zdradę i dlatego tka mu radzicie ale wiedz że karma znów uderzy i co gorsza an tym może ucierpieć wasze dziecko. Znam podobną historię tyle że odwrotną kobiecina została po 8 latach sama bo jej mąż w pewnym momencie kryzysu pękł i odszedł do był tylko z jego winy a potem zaczęła się lawina problemów także wychowawczych, dziecko podrosło i wylądowało w poprawczaku potem wyrósł bandyta taki "happy end" głupoty rodziców. Oby dziecko poznało trzydziesci postow temu wyjasnilem jak to decyduje sie ktos na wybaczenie to robi to po glebokim przemysleniu,uporaniu sie z tym,z pelnym przekonaniem ze druga osoba zasluguje na danie mu w moim przypadku to bylo wyrachowanie na zasadzie "to teraz ja Cie wykorzystam,bede sie mscic i jeszcze bede udawac swieta do czasu az bedzie mi to na reke".Na przyszlosc omijaj moj watek i szukaj swojej karmy w Indiach,tam ponoc maja jej duzo bo ja nie lubie co do normalnej dopiero dzisiaj widze ile mnie kosztowaly te wczorajsze skonczyla sie adrenalina i posluchalem tych rozmow jeszcze raz w domu to nadzieje ze zbiore to gowno jak najszybciej bo od takiej tortury mozna stracic zmysly. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 202 Odpowiedź przez dziewan 2015-02-27 11:01:37 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Ile mam razy pisac ze Ja dziekuje za te wszystkie fajne"dupy"Czy to nie mozna sobie ulozyc zycia bedac singlem?A ilez bede mial spokojniejsze zycie bez ciaglego zastanawiania sie "Kocha czy nie kocha" bez dostosowywania sie do wymagan jakies osoby,martwienia czy zawsze jest szczera i sprawdzi sie w trudnych do okola sie nie rozgladam bo kobiety mnie teraz brzydza i chyba predko sie to nie pozew to faktycznie miesiace do rozprawy,kontrpozew,ew. zwolenie lekarskie i duuuuuzo czasu na zbieranie kontrhakow i przekonywanie nie ameryka tylko trzeci swiat biurokracji:-)Tak wogule najwieksze kuku bym jej zrobil gdybym jej nie dal rozwodu przez lata,oj to by sie wkurzyla:-)No ale nie chce byc mezem osoby zyjacej z innym facetem,taka zle pojmowana czas na pozew jak jeszcze troche pozbieram a moja jz dostanie po dupie od ludzi ktorym zrobila krzywde,chyba w weekend trzy juz jej maja "podziekowac". Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 203 Odpowiedź przez After 2015-02-27 12:11:29 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Dziewan, Skup się wyłącznie na tym, co w tej chwili jest dla Ciebie najważniejsze... Dopóki nie zdołasz wyłączyć na tyle ile tylko się da emocji, które rozsadzaja Twoją głowę, będą one zawsze brały górę nad rozumem, logicznym myśleniem. Tego teraz najbardziej potrzebujesz. Plus maksymalny spokój i opanowanie... Widzę, że wciąż wszystko kręci się wokół niej. A ma się kręcić wokół Ciebie i syna. Bo to wy dwaj jesteście dla siebie Twoimi priorytetami... Przeszłość zostaw już za sobą, zacznij myśleć perspektywicznie... To co było jest tylko o tyle istotne, o ile potrafisz wyciągnąć z tego wnioski dla siebie.. Tylko tyle... Ile mam razy pisac ze Ja dziekuje za te wszystkie fajne"dupy"Czy to nie mozna sobie ulozyc zycia bedac singlem?Pewnie, że można. Bo aby wystartować w nowe życie, najpierw musisz nauczyć się życia samemu Zobaczyć jak to jest bez niej... Poznać siebie na nowo, odrobić lekcję, jaką dostałeś od życia.. Aby ani samemu nie dać się skrzywdzić, Lub, co jest jeszcze ważniejsze - nie skrzywdzić osoby, która Ci zaufa, obdarzy uczuciem Bo widzisz, ja, w przeciwieństwie do Ciebie cały czas patrzyłem do przodu, Ty wciąż oglądasz się za siebie, żyjesz i karmisz się nienawiścią... Komu chłopaku zrobisz kuku blokując jej rozwód? Jej? Uwierz, ona ma to, jak i Ciebie głęboko w tak ma całą sytuację pod kontrolą. Będzie chciała, odetnie Ciebie od syna, ograniczy kontakt.. Zacznie robić Tobie pod górkę... I tak będziesz tkwić w tym syfie, tkwić aż życie ci ucieknie... Na niej Dziewan, nawet jak byś zdechł lub się powiesił, nie zrobi to najmniejszego wrażenia... Przejmij wreszcie kontrolę nad sytuacją, zacznij dyktować swoje warunki! Co prawda ją tym mocno wkurwisz, ale ona zacznie seryjnie popełniać błędy.. To kobieta i kieruje się w pierwszej kolejności emocjami,. Czyli najpierw robi, potem myśli... Ty działaj używając tego, co nazywa się mózg. Ale aby to zrobić, wyłącz całkowicie emocje... To jej zależy na czasie. Chce szybko - zgadza się na wzięcie winy na siebie i jest wolna jak ptak Ja Ciebie doskonale rozumiem... Boisz się nowego, bo to jest dla Ciebie zupełnie nieznany świat... Skoro tak, to co możesz o nim wiedzieć? Cała sztuka polega na tym, aby przestać się bać nowego .. Wyzwań, jakie stawia ta nowa rzeczywistość... Bo Ty się tego po prostu panicznie wręcz boisz Punkt wyjścia dla Ciebie to zaakceptować fakt, że jej już w Twoim życiu nie ma.. Jak to ostatnie zrozumiesz, to będziesz już wiedział jak masz postępować.... Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 204 Odpowiedź przez bullet 2015-02-27 12:45:46 bullet Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-29 Posty: 1,747 Wiek: ciągle ulega zmianie Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:... szukaj swojej karmy w Indiach,tam ponoc maja jej duzo .......albo w hipermarkecie, ostatnio widziałem w promocji pedigree oraz kitekat 205 Odpowiedź przez After 2015-02-27 13:40:54 Ostatnio edytowany przez After (2015-02-27 13:42:00) After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Jak decyduje sie ktos na wybaczenie to robi to po glebokim przemysleniu,uporaniu sie z tym,z pelnym przekonaniem ze druga osoba zasluguje na danie mu w rozumowaniu, Dziewan.... W zdecydowanej większości przypadków tak nie jest... Ludzie są niestety nieświadomi, z czym przyjdzie im się naprawdę zmierzyć... Po początkowej euforii, dopiero z dużym opóźnieniem dociera to, z czym naprawdę przychodzi się uporać... Nawet jeśli mówią, że wybaczyli, często okazuje się, że mimo pozorów tak do końca nie jest... Dlaczego? Bo zdrada to jest to, czego nie da się zapomnieć ani wykasować z pamięci... Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 206 Odpowiedź przez krych23 2015-02-27 16:58:16 krych23 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-06 Posty: 321 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Przede wszystkim przykro mi dziewan. Ciebie, Twojej kobiety, która sama sobie kręci bata, ale najbardziej przerobienia osobistego dramatu pardon tematu After, dobrze się czyta, z wiekszością się ile czasu minęło u Ciebie od dnia "0"?Pozostaje mi jedynie uzupełnić ogólny obraz i dodać coś z osobistych podobało mi się jedynie podejście do sytuacji ( w innym wątku ) "prawda i dzieci".Osobiście uważam, że w bardzo młodym wieku dzieci trzeba chronic za wszelką cenę, kurwa za wszelką, własne ego jest na drugim miejscu. Teraz chronić, później obdarzyć opieką. To to do Ciebie teraz - niszcząc swoją żonę, niszczysz również matkę swoich dzieci. Tak, to trudna decyzja, pragnienie zemsty jest bardzo duże. Miotają nami bardzo negatywne emocje nienawiść, chęć zemsty drugie półgłówki, pardon "połówki" nie ułatwiają nam zadania, co jeszcze wzmacnia poczucie skrajnie "ciężkich warunkach" to sprawa dla specjalistów. Przecież to meeega delikatny temat dotykający meeega delikatnych umysłów. Konsekwencje mogą rzutować na całe dalsze życie naszych dzieci. Życzymy im jak najlepiej? No to co jest?Nie warto bawić się w experta, nie posiadając odpowiedniej do Twych wpisów dziewan. Kilka ostatnich pokazuje jasny obraz - ULEGASZ nienawiści, rządzy zemsty. Rozumiem Cię, rozumiem doskonale ten konflikt emocji bulgoczący od środka. Marzy się wtedy o spokoju. Właśnie teraz udowodnisz sobie, czy masz sobie sprawę, że można inaczej reagować, następnie wszystko odreagować, przerobić ? Możesz zamienić emocje w energię, energię w coś pożytecznego, konstruktywnego dla siebie, droga jest tą prostszą opcją. Ktoś mnie zranił, to zacznę rozpierdalać wszystko dookoła. Twój tak skrajnych emocjach nie myśli się rozsądnie."Gdy pokonasz sam siebie nikt już Ci nie stanie na przeszkodzie" - zastanów się nad tym. To jest do opierdolenia. Droga ciężka, długa, ale przecież to co łatwo przychodzi nie daje takiej satysfakcji, prawda?Przyjdzie spokój ducha, docenienie samego siebie. Będzie jeszcze uśmiech na gębie, piwko, super takie sporzenie na sytuację - zamiast jeździć teraz paluchem po wszystkich i całym świecie, skieruj ten palec na wszystko, rób swoje. Rób tak, by patrzeć sobie w lustro. Bedziesz porządnym gościem, to porządni ludzie zaczną się pojawiąć Sorki za brak cenzury. "Celem nie jest bycie lepszym od kogoś innego, lecz bycie lepszym od tego,kim samemu było się wcześniej".Tak naprawdę szczęscie to dobre zdrowie i krótka pamięć 207 Odpowiedź przez Daria25 2015-03-03 11:37:52 Daria25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-03 Posty: 14 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramCzłowieku puknij sie w głowę myśli samobójcze? i co tobie to da? widzę jak kochasz dziecko że mógłbyś i zostawić dziecko!! Myśl o dziecku niech dodaje tobie sił. Zostaw ja nie błaznij się przed nią odpuść nie dzwoń nie pisz nie osaczaj jej, Daj jej poczuć twój brak niech się zastanowi co czuje do ciebie kocha i uświadomi sobie to podczas gdy ty nie będziesz jej nękał, wróci szybciej niż się spodziewasz chyba że ma cie w dupie i poznała już kogoś. T też nie dramatyzuj przyjdzie na ciebie czas i ułożysz sobie życie z kimś bardziej wartościowym... 208 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-04 23:03:13 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram No coz zaliczam kolejne nokdauny dzien za z synem na diagnozie u psychologa i jej zdaniem moj syn ma sie zaskakujaco dobrze jak na ta jest zagubiony ale szybko adaptuje sie do to mnie wytknela kilka bledow jakie robie oraz stwierdzila ze rozwod rodzicow to dla niej nic strasznego dla dziecka o ile rodzice beda sie ladnie i stwierdzila po rozmowie ze mna ciezka ciezki temat,dlatego nie przepadam za ze jestem zazdrosny o dwa razy podczas zabawy powiedzial do mnie "wujku popatrz" i malo mnie szlag nie za ostry,wyraznie powiedzialem czego sobie nie zycze,dodatkowo wkurzylo mnie ze jednoczesnie klamie ze prawie nie rozmawia z tym zaluje musze byc delikatniejszy i tego co ta kobieta mi zrobila to moje uczucia to istny rollercoster,szkoda takie sny o Niej ze przed snem zostaja tylko cwiczenia a jak sie budze to tylko whisky,a ta pustka i tak nie nie moge gleboko odetchnac.... Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 209 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-05 00:29:56 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Nie traktuj własnego Syna jak własności. Jeśli dobrze Mu się układa z tamtym gościem i jest On w porządku w stosunku do Twojego Syna to czemu nie mogą ze Sobą rozmawiać, BO TY TEGO SOBIE NIE ŻYCZYSZ!? No i wyszło, że NADAL Ty i Twoje uczucia są najważniejsze, a pisałeś jakiś czas temu odwrotnie, że musisz chronić syna i ułatwiać Mu przejście przez to wszystko bla bla że tak będzie. Zamiast słuchać czego potrzebował/potrzebuje Twój własny Syn czytałeś na forum co powinieneś zrobić, aby wyjść na "kochanego tatusia". Dlatego od samego początku byłam sceptyczna . Każde dziecko jest inne - jedno źle zareaguje na nowego partnera byłej/byłego, a inne będzie się odnajdywać w tej całej sytuacji - dlatego ważna jest rozmowa. Myśl empatycznie - zabraniasz dziecku czegoś co go nie krzywdzi tylko Ciebie, więc aktualnie to On ma udzielać Ci wsparcia, a nie na psycholog to dobra pomoc, jeśli umie się z niej skorzystać oraz potrafi przyjąć konstruktywną krytykę (bezpośrednią i celną). Musisz coś z tym zrobić, bo będąc w takim stanie niedługo nie będziesz mógł opiekować się Synem. 210 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-05 10:26:49 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Dziekuje jestem w dobrym stanie jak na ta rozsadnym czlowiekiem i wiem kiedy krytyka jest konstruktywna i potrafie jak widac po moim wczesniejszym poscie zobaczyc kiedy popelniam blad i wyciagnac musze udawac,Ja jestem dobrym te lata razem,opinia ludzi oraz wzajemna milosc moja i syna do siebie sa najlepszym syn jest moja wlasnoscia,ja go powolalem do zycia,wychowalem i uksztaltowalem jako czlowieka wiec Jest przekonac dziecko do siebie przekupstwem i pozwalaniem na jest to nadal zly czlowiek,bez zasad a przez to niebezpieczny w krotszej/dluzszej perspektywie dla mojego musze pilnowac aby moj syn nie zaufal temu ze moj syn zataja prawde mnie boli,nie tego go cos w tej materii musze poradzic. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 211 Odpowiedź przez kiedysbylam 2015-03-05 16:00:11 kiedysbylam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-01 Posty: 972 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram to jest straszne ze dorosly CHLOP nie potrafi sobie poradzic z odejsciem zony i ogarnac sytuacji po ludzku. zaden czlowiek nie jest niczyja wlasnoscia. Twoj syn, juz teraz, jako dziecko, ma prawo 'lubic' faceta swojej mamy i nic nato nie poradzisz. i straszne jest to ze tak, nie radzac sobie, chwyta sie 'wszystkiego' i miesza w to osobe ktora powinna byc najabrdziej chroniona i po prostu nie wciagana w to wszystko. taki juz jst dzisiejszy swiat, czy nam sie to podoba czy nie - ludzie sie rozstaja, malzenstwa sie koncza, a ludzie wiaza sie z innymi osobami. 212 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-05 16:44:01 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram kiedysbylam napisał/a:to jest straszne ze dorosly CHLOP nie potrafi sobie poradzic z odejsciem zony i ogarnac sytuacji po ludzku. zaden czlowiek nie jest niczyja wlasnoscia. Twoj syn, juz teraz, jako dziecko, ma prawo 'lubic' faceta swojej mamy i nic nato nie poradzisz. i straszne jest to ze tak, nie radzac sobie, chwyta sie 'wszystkiego' i miesza w to osobe ktora powinna byc najabrdziej chroniona i po prostu nie wciagana w to wszystko. taki juz jst dzisiejszy swiat, czy nam sie to podoba czy nie - ludzie sie rozstaja, malzenstwa sie koncza, a ludzie wiaza sie z innymi chlop kochal nad zycie swoja rodzine,swoja szczescie pierwszy i ostatni tez w nic nie wciagam ale uczucia swoje posiadam,mam do nich swiat nie jest dla mnie to fakt niezaprzeczalny. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 213 Odpowiedź przez IsaBella77 2015-03-05 16:45:07 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Dziewan .... jako matka 3-ki dzieci, jako rozwódka, której 1-szy mąż ożenił się z jej najlepszą przyjaciółką .... powiem Ci się z tego, gdyby nawiązała się nić sympatii czy porozumienia między moim dzieckiem, a nowym partnerem matki czy paradoksalnie - ale to wiele ułatwia, zdejmuje jednak spory ciężar niepokoju z pozwala DZIECKU przejść przez całą tą trudną sytuację z mniejszym bólem, i z mniejszym jest aby wspólnie ustalić zasady tak, spacery, nie wiem - gra w piłkę - jest nocowanie w jednym mieszkaniu dopiero po roku czasu, albo po pół roku - zależy jaki okres czasu z perspektywy Waszego syna uznacie za trzymajcie się tych oni będą musieli jak i niepokoją mnie Twoje ostatnie wpisy że jesteś w bardzo złym stanie i pilnie potrzebujesz pomocy ojcem tego dziecka. nie WŁAŚCICIELEM czy POSIADACZEM. The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 214 Odpowiedź przez Zwyczajny_facet 2015-03-05 17:37:58 Zwyczajny_facet Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-03-04 Posty: 71 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramWitam,Straszna rzecz Pana spotkała, ale proszę mi wierzyć, że są ludzie którzy mają większe problemy a żyć dalej trzeba. Napiszę Panu z punktu widzenia dziecka z rozbitej rodziny, które też miało dwóch mężczyzn jako wzorce do naśladowania. W moim przypadku tata zawsze był na pierwszym miejscu ale nie dlatego, że łączy nas ta sama krew, on się po prostu cholernie starał o to abym ja zawsze czy na dobre czy na złe zwracał się z marzeniami lub problemami do niego. Jeżeli chciałem spróbować jazdy na nartach to robił wszystko aby razem ze mną na narty pojechać, chciałem jeździć na rowerze to spędzał ze mną godziny na rowerze chociaż sportowcem nigdy nie był. Sam dawał mi pomysły czego można w życiu spróbować i realizowaliśmy to wspólnie. Chociaż był zazdrosny o moje stosunki z partnerem mamy to nigdy nie zabraniał spędzać mi wolnego czasu z nim. Sukces osiągnął ciężką pracą oraz godzinami spędzonymi ze mną, ale proszę pamiętać, że już tak w życiu jest aby osiągnąć sukces trzeba poświęcić na to wiele czasu, nic z samego tytułu nie przyjdzie za darmo. Proszę mi wierzyć , wiem że teraz zabrzmi to jak science fiction, ale jeżeli obecny partner żony jest dobrym człowiekiem to jest to dobre dla dziecka. Ma Pan syna blisko więc zostaje tylko praca i jeszcze raz praca nad sobą, aby syn miał jak najwięcej pozytywnych wspomnień związanych z Panem. Życzę dużo szczęśliwych i niezapomnianych chwil spędzonych z 215 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-05 18:37:35 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Widzę, że dziecko traktujesz podobnie jak Jego matkę - rzecz = własność. Jesteś egoistyczny w Swoich poczynaniach. Patrzysz na to co Ty chcesz (zarówno w aspektach wypełnienia luki po Jego matce, jak i Twoich oczekiwaniach), nie zważając na PRAWDZIWE potrzeby dziecka i do tego ładnie nazywasz to miłością (chcesz się usprawiedliwić).Rozumiem gdyby Ich relacja (Syna i tego drugiego) wpływała na dziecko źle to wówczas zgodzę się, że należałoby ograniczyć ich kontakty. Ale psycholog orzekła, że jest wręcz przeciwnie i widzisz to po zachowaniu sprawie "ochrony" Syna przed "złym człowiekiem" nie jesteś sprawiedliwy - co innego gdybyś był czysty jak łza, a dobrze wiesz, że tak nie jest. Więc ekspertem od moralności nie jesteś (zdradziłeś czyż nie tak?), tym bardziej, że jak Sam napisałeś: "Moj syn jest moja wlasnoscia". BARDZO MORALNE TRAKTOWAĆ DZIECKO JAK kiedy będziesz dobrym tatą w oczach Syna? Nie kiedy ludzie i Ty będziesz tak sądził, ALE KIEDY SYN BĘDZIE TAK w Twojej złotej klatce (z której uciekła Ci żona) chcesz wsadzić własne dziecko i zamknąć. Obyś się nie zdziwił, jak podrośnie i wtedy poczujesz konsekwencje dzisiejszych że z każdym dniem będzie u Ciebie lepiej, a tu takie rozczarowanie. Syn(dziecko) lepiej radzi Sobie z ciężką sytuacją, niż Ojciec(dorosły). 216 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-05 23:02:37 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Przeczytalem tu wiele madrych zdan od pewnego szczescie nie boje sie ciezkiej pracy i mam nadzieje ze podolam wyzwaniu jakie mnie ze czeka mnie kilkanascie trudnych i bolesnych czasem lat ale napewno nie uciekne i postaram sie byc dla synka opoka,wsparciem i wzorem ktory mu pokaze jakie w zyciu trzeba miec zasady i i jak uczciwie w zyciu postepowac aby nie krzywdzic nadzieje ze bedziemy sie obaj zwyczajnie kochac,szanowac i dobrze razem rzecz jest dostatecznie duzo o mojej jz oraz jej kochanku zeby stwierdzic ze sa zlymi ludzmi, ktorzy moga mojego syna zwyczajnie zepsuc i probowac go oddalic odemnie swoimi brudnymi chyba mialas ciezki dzien wiec nie odniose sie do twoich zarzutow,chodz sa nie widziala mojego syna przez godzine,powiedziala ze moj syn dobrze znosi zaistniala sytuacje natomiast nic nie mowila o tym ze kontakty z kochankiem sluza ze faktycznie na pewne rzeczy trzeba dac dziecku czas wiec raczej poparla moj tez tylko tego w tej chwili oczekuje od mojej jz,zeby stopniowo dala czas naszemu dziecku na oswojenie sie z sytuacka. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 217 Odpowiedź przez Piotr74 2015-03-05 23:42:37 Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Przeczytalem tu wiele madrych zdan od pewnego szczescie nie boje sie ciezkiej pracy i mam nadzieje ze podolam wyzwaniu jakie mnie ze czeka mnie kilkanascie trudnych i bolesnych czasem lat ale napewno nie uciekne i postaram sie byc dla synka opoka,wsparciem i wzorem ktory mu pokaze jakie w zyciu trzeba miec zasady i i jak uczciwie w zyciu postepowac aby nie krzywdzic nadzieje ze bedziemy sie obaj zwyczajnie kochac,szanowac i dobrze razem rzecz jest dostatecznie duzo o mojej jz oraz jej kochanku zeby stwierdzic ze sa zlymi ludzmi, ktorzy moga mojego syna zwyczajnie zepsuc i probowac go oddalic odemnie swoimi brudnymi chyba mialas ciezki dzien wiec nie odniose sie do twoich zarzutow,chodz sa nie widziala mojego syna przez godzine,powiedziala ze moj syn dobrze znosi zaistniala sytuacje natomiast nic nie mowila o tym ze kontakty z kochankiem sluza ze faktycznie na pewne rzeczy trzeba dac dziecku czas wiec raczej poparla moj tez tylko tego w tej chwili oczekuje od mojej jz,zeby stopniowo dala czas naszemu dziecku na oswojenie sie z syn nie jest Twoją własnością!!! To jest niezależna, w tym momencie mała istota, która mimo wszystko posiada swój rozum i własne uczucia. To jest najwspanialszy dar jaki dostałeś od jż, jak możesz pisać o niej szmata? Dała Ci Twój skarb, szanuj ją za to. Ok, nie jest kobietą, którą musisz kochać, ale szanować powinieneś, bo gdyby nie ona to syna tego obecnego byś nie miał. Nie podoba Ci się opinia psychologa? Idź do kolejnego i następnego. Jak ludzie chorują, to szukają pomocy u wielu lekarzy. Rozumiem, że nie chcesz kontaktów syna z obecnym gachem jż. Ja też nie chcę, uważam, że to za szybko i za wiele niebezpieczeństw się z tym wiąże. Ona o tym wie i jak na razie szanuje moją decyzję. Może pogadaj z nią na spokojnie i uświadom jej, że ty jako ojciec, nie życzysz sobie kontaktów syna z jej fagasem. Masz do tego prawo. Pamiętaj nie możesz przywłaszczyć drugiego człowieka i mieć go na wyłączność chociaż to Twój syn, on potrzebuje kontaktu z matką. 218 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-06 00:03:17 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Widzisz problem jest u Ciebie taki, że nikt Ci nie przegada. Jak dla mnie służy, bo Ty nie do końca Swoim postępowaniem i stanem psychicznym jesteś dobrym wzorcem dla Syna. To, że mówi do Ciebie wujku o czymś już świadczy... przemyśl to. Dzieci Same wybierają Sobie wzorce jeśli za wyjątkiem obu rodziców jest ktoś trzeci - w Twoim wypadku są dwaj mężczyźni, a że jak Sam napisałeś bardziej jest przywiązany do matki to szybciej będzie przyzwyczajał się do Jego towarzystwa (no i to odczułeś). Na szczery szacunek trzeba Sobie zapracować, wymuszony siłą/pozycją (Ja go spłodziłem to jest mój) nic nie znaczy, bo szybko można wrócić do punktu wyjścia szczególnie gdy Syn stanie się nastolatkiem. Dla Twojego Synka partner żony po pewnym czasie OKAZAŁ SIĘ wcale nie być taki straszny jak Mu się wydawało - staje się częścią Jego życia. Teraz jest mały, ale jak podrośnie zacznie wybierać Sobie autorytety wykorzystując inne argumenty, niż teraz. Życzę Ci oraz Synkowi dużo zdrowia (szczególnie uporania się z depresją) i spróbowania spojrzenia na Waszą sytuację z trochę innej perspektywy. Wyzbądź się negatywnych emocji, bo życie jest jeszcze przed Tobą, szczególnie dorastanie Syna. Komunia, bierzmowanie, ukończenie szkół, dyplomy, Jego pierwsze miłości , ślub, a nawet odejście żony jako szansę na nowe życie. Wykorzystaj ten czas mądrze i zatroszcz się o przyszłość. A czy miałam zły dzień? Zdecydowanie nie , ale jak czytam Twoje podejście do rodziny będąc żoną i matką to aż włosy jeży mi się na głowie. 219 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-06 10:14:38 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Piotrek zasluzyc na szacunek samym urodzeniem dziecka?To chyba troche malo?Czy na szacunek zasluguja matki ktore zostawiaja dzieci na smietnikach albo ojcowie ktorzy w szale alkoholowym tluka swoje dzieci tylko dlatego ze urodzily/splodzili?Napewno z nia rozmawiac nie jestem w stanie,to mnie troche przeraza w obliczu opieki z czasem,bo narazie zostaja smsy i maile a i to staram sie ograniczyc jak dla syna konto w banku na ktore obydwoje bedziemy wplacac pieniadze i z ktorego bedziemy regulowac jego wydatki oraz kupuje mu telefon zebysmy nie musieli kontaktowac sie z synem za swoim to w celu maksymalnego ograniczenia naszych kontaktow do minimum a mysle ze po jeszcze paru zabiegach moge jej tygodniami nie wady jestem bardzo zaborczy bo od wczesnych lat mialem dojmujace poczucie opuszczenia a ona byla moim lekarstwem,cala moja pewnoscia,calym moim mi wszystko,cala moja wiare,pewnosc,bezpieczenstwo,rodzine, syn moj ale nie traktuje go jak rzecz tylko wierze ze musze mu pomoc w zrozumieniu meandrow zycia. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 220 Odpowiedź przez IsaBella77 2015-03-06 11:20:39 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Ambitnie, ale on tego jeszcze nie jest dzieckiem, które potrzebuje, akceptacji, poczucia meandry życia przyjdzie jeszcze czas Dziewan .... The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 221 Odpowiedź przez After 2015-03-06 12:05:14 After Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-28 Posty: 481 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Dzień dobryWitam wszystkich i miłego dnia życzę Dziewan, chłopaku.... Nie docierają do Ciebie rady ludzi Tobie naprawdę życzliwych. (co akurat przy takim typie charakterze nie powinno nikogo dziwić) Naprawdę widać jak na dłoni, że ta sytuacja Ciebie przerasta i bez pomocy narobisz więcej złego niż myślisz.. Masz problem ale on tkwi przede wszystkim w Tobie i twoim charakterze Zrozum, że dziecko, nie jest jednym z oręży do walki ze sobą... Wiesz, patrząc z boku, nie wygląda to już tak różowo jeśli chodzi o Twoją opiekę nad synem jak to opisujesz... Gdyby było tak jak mówisz,,że głównie Ty się dzieckiem zajmowałeś, to syn byłby mocno emocjonalnie z Tobą związany... A na to nie wygląda..... Jesteś jak napisałeś cholerykiem, co zresztą znajduje potwierdzenie w tym jak reaguje szczęśliwego na krytyczne posty . Zaborczość to jedna z tych negatywnych cech, które opisują taki charakter.... Traktowałeś ją, traktujesz syna jak swoją własność... Zrobiła najgorszą rzecz jaką mogła zrobić bo mogła nie zdradzać Mogła po prostu odejść,Wiesz, ona mogła po prostu nie wytrzymać życia z Tobą,.. Bo życie z cholerykiem , o ile nie umie się z nim postępować jest bardzo, bardzo trudne... Ale trzeba to wiedzieć, bo akurat pozytywną Twoją cechą jest pełne oddanie i stałość uczucia... Naprawdę poczytaj sobie o swoim profilu charakteru Może wtedy zrozumiesz, gdzie w podejściu do syna popełniasz błąd.. I nie bój się pomocy bardzo dobrego psychoterapeuty.. To zaprocentuje zarówno teraz, jak i w przyszłości... Pozdrawiam . Jakby co to jestem stuprocentowym mężczyzną 222 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-06 13:09:26 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramJesteś uparty jak osioł. Obyś się ocknął w porę, bo przyszłe plony będą marne. No i jak chcesz zadbać w 100% o Syna jeśli nie będziesz miał kontaktu z Jego matką? Zapewne będą sprawy "wyższej wagi", które będzie trzeba załatwiać od ręki i osobiście. Wtedy co? Napiszesz sms-a, list?Wyzbądź się tej zaborczości (która w Twoim wydaniu jest chorobliwa) i naucz się rozmawiać z Matką własnego dziecka. Takie Twoje zachowanie może mieć później konsekwencje w życiu Synka, który może brać z Ciebie przykład - jak jest coś ważnego do załatwienia to można zrobić to sms-em. Nauczysz Go odizolowywania się od problemu = ucieczki przed mówię w sytuacji, gdy nie lubimy jakiejś potrawy to ok. Jednak są rzeczy, które trzeba zrobić OSOBIŚCIE chociaż się tego nie chce i tym samym pokazać, że jesteśmy pewni Siebie oraz na Twoim miejscu zamiast izolować się od Niej, spróbowałabym troszkę zmienić charakter (bądź nauczyć się z nim radzić w kryzysowych sytuacjach), aby w przyszłości nie musieć stosować obranej taktyki. 223 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-06 18:07:35 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Radze sobie jak czlowiek ktoremu w ciagu kilku tygodni skonczyl sie swiat, zona zona zostawila jak smiecia dla innego do konca oszukujac ze jest latami zona zdradzala po kryjomu,wmawiajac jemu i wszystkim do okola ze sama jest czysta jak lza i naokraglo przypominajac mu jaki to nie jest zona bezwzgednie realizowala latami plan wykorzystania go jako szczebla w swojej drodze na zona krzywdzila ludzi uwazajacych ja za przyjaciolke,obludnie sie zona smiala sie za plecami z jego latwowiernosci i prob naprawy stracil wszystko w co wierzyl,marzyl uwielbial i do czego nagle okazuje sie ze musi walczyc o milosc wlasnego z para zlych bezwzgednych ludzi,ktorzy zrobia wszystko zebym zniknal z ich oszukali wszyscy najblizsi przytrafilo sie wszystko to czego najbardziej bal sie w To ze ja jeszcze zyje to jakis tu w uzyciu powinien byc kalach,ludzie morduja za mniejsze mojej zony opowiada kolegom ze on to by zabil za takie cos a ona ma piekny usmiech na ja sobie caly czas powtarzam ze nie dam sie i musze i jutro trzy rozmowy w sprawie poznania w poniedzialek skladam pozew postawcie sie w mojej sytuacji i powiedzcie czy ja nie mam prawa walczyc o swoje zadoscuczynienie? Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 224 Odpowiedź przez IsaBella77 2015-03-06 18:48:00 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Możesz zrobić wszystko Dziewan, jeśli chodzi o to absolutnie wszystko. Co tylko Ci zaswita, albo przez myśl tutaj nie chodzi wyłącznie o Ciebie !Jest tu dobro od Ciebie i od Twojego nim Wasz syn, wasze z rozmyslem nie piszę, że jest nijak sytuacja, że Twoja żona jest złą kobietą, nie ma się do tego, że jest złą nie jest jakich Ty znowu rozmowach w sprawie poznania prawdy piszesz ?Przecież prawda już dawno jest oczywista i syf, i musicie go uporządkować tak, żeby dziecko oberwalo jak sorry, ale jeśli Twój odwet i zemsta i zadośćuczynienie mogłyby zaszkodzić synowi .... to niestety, ale odpowiedź na Twoje pytanie brzmi takiej sytuacji nie masz do tego prawa. The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 225 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-06 18:59:56 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Jestem dociekliwym czlowiekiem i chce poznac chociaz czesc koniec i poczatek jej k.........a,ale nie znam co dzialo sie przez wszystkie te lata a ja bylem chce wiedziec kto i w jakim stopniu mnie oszukal,zeby na przyszlosc wyeliminowac te jednostki ze swojego zycia. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 226 Odpowiedź przez IsaBella77 2015-03-06 19:10:50 IsaBella77 Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-02 Posty: 10,530 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram A co Ci to da Dziewan, jeśli poznasz drobiazgowo cały proces tego jej koorestwa ?Czego się po tym spodziewasz, że poczujesz się lepiej, czy lżej, czy co ?Zwyczajnie obawiam się tego, że to obecnie może być dla Ciebie za wcale nie musisz katowac się dodatkowymi detalami, może wystarczy już to o czym wiesz .... The past cannot be changed,forgotten, edited, or can only be accepted. 227 Odpowiedź przez stokrotka1978 2015-03-06 19:46:53 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Prawda nic nie da, tylko Cię zniszczy. Ja nie żywię nienawiści do ex, życzę mu dobrze, a przeszłam ogromna traumę. Malo tego, bardzo zalezy żeby dzieci miały z nim dobry kontakt i ciesze się jak im jest i niego dobrze. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 228 Odpowiedź przez Piotr74 2015-03-06 19:47:34 Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Jestem dociekliwym czlowiekiem i chce poznac chociaz czesc koniec i poczatek jej k.........a,ale nie znam co dzialo sie przez wszystkie te lata a ja bylem chce wiedziec kto i w jakim stopniu mnie oszukal,zeby na przyszlosc wyeliminowac te jednostki ze swojego sobie teraz spokój z dociekaniem szczegółów, wiesz już przecież, że ona nie zasługuje na Twoją miłość. Prawda sama wyjdzie na jaw, prędzej czy później, ale wyjdzie. Co do Twojego zadośćuczynienia, to jasne, że masz do niego prawo, tylko wszystko zależy z jakiego będziesz zadowolony. Bo to co pisałeś w jednym ze swoich postów, że chcesz jż zniszczyć fizycznie, psychicznie i materialnie to chyba lekki ekstremizm. Naprawdę chcesz żeby Twój syn miał matkę, która jest wrakiem człowieka? Pisałem, że ona zasługuje na szacunek, bo nie napisałeś, że była złą matką więc Twoje ostatnie argumenty, że nie wystarczy urodzić czy spłodzić aby zasłużyć na szacunek są nie trafione. Ona skrzywdziła Ciebie ale syna pewnie kocha i on ją na pewno też. Wychowywała go tyle lat, nie była dla niego zła więc moim zdaniem zasługuje na Twój szacunek, a już na pewno nie zasługuje na jakąś ,,krwawą" zemstę. Dla mnie osobiście wystarczy, że będę walczył o to, aby synowie zostali ze mną. Niech jej karą będzie to, że to ja będę ich co noc układał do snu, to ja będę ich rano budził, to ja będę na co dzień oglądał ich uśmiechnięte buzie. A ona niech sobie żyje ze swoim analfabetą, sama, bez rodziny i przyjaciół. To mi czego nie zrobię to nie pozwolę jej się stoczyć, bo to jest matka moich synów i jeśli ona będzie cierpiała to oni też. 229 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-06 20:07:13 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Chcieliscie to charakteru:Choleryk z silna domieszka MelancholiiTyp osobowosci wg. eneagram: Indywidualista z silnym podtypem WojownikGlowne cechy: uczuciowosc, lojalnosc, jestem chce poznac prawde teraz bo pozniej juz nie bede chcial jej bede zaczynal od zera,od spalonej ziemi swoje nowe zycie. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 230 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-06 20:47:27 Ostatnio edytowany przez Nektarynka53 (2015-03-06 20:48:42) Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramJak dla mnie najbardziej miarodajny jest MBTI, ale to już tak od Siebie .Prawdę zna tylko Ona i nie sądzę, że będzie chciała Ci ją wyjawić w szczegółach, jak masz na Nią tak "wywalone". Trochę to nieuczciwe? Prawda nic Ci nie da, bo nie zmieni nic w Twoim życiu - nie skorzystasz z niej, aby odmienić Swoje życie. Gdybyś nie był cholerykiem to co innego, cholerycy są BARDZO subiektywni w Swojej ocenie. 231 Odpowiedź przez Rockfor 2015-03-06 20:56:15 Rockfor Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-03 Posty: 953 Wiek: Statystyczne prawie 1/2 za sobą :) Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Nektarynka53 napisał/a:Jak dla mnie najbardziej miarodajny jest MBTI ...Zgadzam się Jak robiłem różne testy i niby na podstawie np. Junga to i tak wynik się różnił Jak patrzyłem krytycznie, to mówile sorry ale zgadzam się tylko połowicznie. A całkiem nie dawno zrobiłem sobie MBTI i o dziwo zgadzało się prawie wszystko: np z wyszło to że mam tylko 1% przewagi introwersji nad ekstrawersją - a twierdziłem, że jestem ambiwertykiem. To taki przykład, że w moim przypadku zgadza się. I ciekawe jest to, że też wykazało moje silny strony, gdzie sam o tym wiedziałem. Pozwala też test pokazać krytyczne strony, ale bardziej skupia się na silnych stronach Także warto: nie zbanują "Mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany - nie na odwrót." Josef Franz Straus 232 Odpowiedź przez stokrotka1978 2015-03-07 00:31:06 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewanprzeczytałam dokładnie Twoje wypowiedzi i sama się zastanawiam, że coś z Tobą jest nie tak, jakieś zaburzenia osobowości? Przytoczę parę przykładów:-miałem dużą buzię-żona twierdzi, ze nie miała prawa do swojego zdania-ja cale zycie walczylem z ludzmi o rozne mniejsze wieksze nie czulem sie z tego powodu silny tylko zawsze slaby ze nie potrafie przejsc obok wiedzialem ze ta moja milosc do niej jest troche taka jak sie kocha kocha sie ja tego dochodzi sytuacja gdy sobie zrobiłeś mocną krzywdę, żeby komus cos udowodnić. Jak zdradziłeś żonę kiedy była w mi się na końcu zapytać czy stosowałeś przemoc psychiczną lub fizyczną wobec żony?Ja pomijam sprawę zdrady bo to największe kurestwo i żona powinna Cię najpierw zostawić jeśli źle jej z Tobą było, a potem szukać kogoś innego. Chodzi mi tylko o to, że coś z Twoją osobowością jest nie tak. To jest czas żebyś zastanowił się nad sobą i swoim życiem i spróbował dojść do ładu czego Ci życzę, bo chyba jesteś dość mocno pokiereszowany od dzieciństwa przez życie. Nie radzisz sobie z odrzuceniem prawdopodobnie? Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 233 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-07 00:49:43 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Test mbti wyszedl INTP 56/50/56/11 ponoc tak dla boze to nie da sie mnie od poczatku,z roznych powodow,z kim popadlo....Tylu ludzi wiedzialo,siostra matka wszyscy!Zebym ja kroil codziennie na kawalki to i tak na to bym nie zasluzyl co mnie ona jest matka mojego nas potrzebuje obojga ale zaczynam myslec ze lepiej zeby nas nie bylo. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 234 Odpowiedź przez stokrotka1978 2015-03-07 00:53:02 stokrotka1978 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-23 Posty: 1,361 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Tak...teraz wszyscy tacy mądrzy? Skąd to wiesz, jakie fakty, dowody? Ludzie widzieli, wszyscy? Teraz to najłatwiej powiedzieć. Sorry, ale ja w takie coś nie wierzę. Kiedyś się/cię znajdęgg 39855556 235 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-07 01:08:49 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Fakty sie zgadzaja a wiekszosc jest gotowa ew. zeznawac pod przysiega. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 236 Odpowiedź przez złata 2015-03-07 03:15:50 złata Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-16 Posty: 371 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieramDziewan, złość, wściekłość, rozpacza to emocje. Warto je kontrolować, by nie zmieniły się w zachowania, których nie odwrócisz. Niedobrze, że choć sam przeszedłeś rozstanie rodziców nie potrafisz, korzystając z własnych doświadczeń, zrozumieć potrzeb małego dziecka. Chcesz się mścić? Nie ma lepszej "zemsty" niż pięknie żyć. Czasami dostajemy właśnie to czego się najbardziej boimy, żebyśmy przestali się bać, żebyśmy zrozumieli, że to czego uczepiliśmy się ze strachu wcale nie jest tym czego nam najbardziej potrzeba. Nie karm się myślami o tym co Ci zostało odebrane, poszukaj tego co Ci zostało dane. 237 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-09 16:25:06 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Ktos tu pisal o szacunku do jz ze wzgedu na to iz jest matka mojego wiec wczorajszej nocy dostalem smsa ze moj syn placze ze kochanek zony nie moze zostac na noc w mieszkaniu, i zebym z nim JA porozmawial bo TAKA sytuacja nikomu nie ze spadne z krzesla....Dzisiaj rozmawialem z synem,plakal bo chcial sie jeszcze bawic pozatym on zawsze jest przed snem marudny,taki typ:-)Wyjasnilem mu jaka mamy umowe z mama i on rozumie ze to dla jego tej pory jz rozumiala ze dorosly musi byc madrzejszy od dziecka i dzialac dla jego dobra a teraz mimo ze minal dopiero miesiac od zawarcia umowy juz probuje naginac fakty do swoich potrzeb,wykorzystuje nawet dziecko,bo Pajac sie denerwuje ze placi a tu d...a,odpowiedniej wdziecznosci brak:-(Grzecznie odpisalem dzisiaj ze dorosly musi byc madrzejszy,psycholog na diagnozie zalecil takie rozwiazanie,umowy sie dotrzymuje a pozatym niech sie mna i synem nie i jak ja mam ja szanowac jako matke?Jaka matka przedklada wlasny interes nad dobro dziecka. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś 238 Odpowiedź przez Piotr74 2015-03-09 16:53:19 Piotr74 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-02-01 Posty: 1,235 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Ktos tu pisal o szacunku do jz ze wzgedu na to iz jest matka mojego wiec wczorajszej nocy dostalem smsa ze moj syn placze ze kochanek zony nie moze zostac na noc w mieszkaniu, i zebym z nim JA porozmawial bo TAKA sytuacja nikomu nie ze spadne z krzesla....Dzisiaj rozmawialem z synem,plakal bo chcial sie jeszcze bawic pozatym on zawsze jest przed snem marudny,taki typ:-)Wyjasnilem mu jaka mamy umowe z mama i on rozumie ze to dla jego tej pory jz rozumiala ze dorosly musi byc madrzejszy od dziecka i dzialac dla jego dobra a teraz mimo ze minal dopiero miesiac od zawarcia umowy juz probuje naginac fakty do swoich potrzeb,wykorzystuje nawet dziecko,bo Pajac sie denerwuje ze placi a tu d...a,odpowiedniej wdziecznosci brak:-(Grzecznie odpisalem dzisiaj ze dorosly musi byc madrzejszy,psycholog na diagnozie zalecil takie rozwiazanie,umowy sie dotrzymuje a pozatym niech sie mna i synem nie i jak ja mam ja szanowac jako matke?Jaka matka przedklada wlasny interes nad dobro to ja pisałem o tym szacunku. Wiesz w takich sytuacjach, sam mam wątpliwości, czy czasem to co myślę i czuję jest faktycznie dobre. Sam bym się wkurzył, ale czy z czystym sumieniem możesz powiedzieć, że ona nie kocha własnego syna? 239 Odpowiedź przez Nektarynka53 2015-03-09 17:38:29 Nektarynka53 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-24 Posty: 2,165 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram dziewan napisał/a:Test mbti wyszedl INTP 56/50/56/11 ponoc tak dla tak popularny, ALE zdecydowanie nie najrzadszy (chyba jest 5 rzadszych).Jak dla mnie musisz mieć bardzo mocno zaburzoną osobowość/charakter. Jeśli będąc typowym logikiem, nie trzymasz się własnych planów i emocje wpływają na Ciebie w tak dużym stopniu . Motto Twojego typu to ?Miłość to tylko jeszcze jedna idea?.Pogubiłeś się w Swoim życiu i to jak bardzo. Bo właśnie po Twoim podejściu "posiadania" kogoś widać cechy Twojego typu, ale Twoja zaborczość jest napisał/a:Ktos tu pisal o szacunku do jz ze wzgedu na to iz jest matka mojego wiec wczorajszej nocy dostalem smsa ze moj syn placze ze kochanek zony nie moze zostac na noc w mieszkaniu, i zebym z nim JA porozmawial bo TAKA sytuacja nikomu nie ze spadne z krzesla....Dzisiaj rozmawialem z synem,plakal bo chcial sie jeszcze bawic pozatym on zawsze jest przed snem marudny,taki typ:-)Wyjasnilem mu jaka mamy umowe z mama i on rozumie ze to dla jego tej pory jz rozumiala ze dorosly musi byc madrzejszy od dziecka i dzialac dla jego dobra a teraz mimo ze minal dopiero miesiac od zawarcia umowy juz probuje naginac fakty do swoich potrzeb,wykorzystuje nawet dziecko,bo Pajac sie denerwuje ze placi a tu d...a,odpowiedniej wdziecznosci brak:-(Grzecznie odpisalem dzisiaj ze dorosly musi byc madrzejszy,psycholog na diagnozie zalecil takie rozwiazanie,umowy sie dotrzymuje a pozatym niech sie mna i synem nie i jak ja mam ja szanowac jako matke?Jaka matka przedklada wlasny interes nad dobro jest możliwość, że była żona źle zinterpretowała zachowanie Synka, a nawet chciała zagrać na własną korzyść. Jednak może tak być, że Syn rzeczywiście płakał z tego powodu co Ci napisała, ale Synek bał się (nie ufał Ci) powiedzieć prawdy, bo JUŻ WCZEŚNIEJ W PODOBNEJ SYTUACJI, GDY np. MÓWIŁ DO CIEBIE WUJKU NA NIEGO NAKRZYCZAŁEŚ! Zostało Mu w pamięci, że Ty Sobie tego nie życzysz, a On MUSI się dostosować. Że Ty wyznaczasz te dobro patrząc na własne potrzeby, a On nie ma wyjścia, bo jesteś przecież "mądrzejszym" dorosłym. Który tak bardzo patrzy na dobro Syna, że chciał kontaktować się z Jego matką tylko za pomocą e-maili. Jesteś mocno zaburzonym logikiem, u którego emocje/zawiści są ważniejsze od logicznych we Trójkę (Ty, była, Syn) o zaistniałej sytuacji i niech Syn Sam się wypowie. A powiedz mi w jaki sposób zauważysz, że Syn jest już gotowy na częstsze spotkania z Jej partnerem? Będziesz liczył dni, tygodnie, miesiące? Chyba Jego zachowanie powinno być GŁÓWNYM wyznacznikiem. 240 Odpowiedź przez dziewan 2015-03-09 18:30:50 dziewan Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-01-26 Posty: 605 Wiek: 31 Odp: ukochana zona odeszla a ja umieram Nektarynka53 napisał/a:dziewan napisał/a:Test mbti wyszedl INTP 56/50/56/11 ponoc tak dla tak popularny, ALE zdecydowanie nie najrzadszy (chyba jest 5 rzadszych).Jak dla mnie musisz mieć bardzo mocno zaburzoną osobowość/charakter. Jeśli będąc typowym logikiem, nie trzymasz się własnych planów i emocje wpływają na Ciebie w tak dużym stopniu . Motto Twojego typu to ?Miłość to tylko jeszcze jedna idea?.Pogubiłeś się w Swoim życiu i to jak bardzo. Bo właśnie po Twoim podejściu "posiadania" kogoś widać cechy Twojego typu, ale Twoja zaborczość jest napisał/a:Ktos tu pisal o szacunku do jz ze wzgedu na to iz jest matka mojego wiec wczorajszej nocy dostalem smsa ze moj syn placze ze kochanek zony nie moze zostac na noc w mieszkaniu, i zebym z nim JA porozmawial bo TAKA sytuacja nikomu nie ze spadne z krzesla....Dzisiaj rozmawialem z synem,plakal bo chcial sie jeszcze bawic pozatym on zawsze jest przed snem marudny,taki typ:-)Wyjasnilem mu jaka mamy umowe z mama i on rozumie ze to dla jego tej pory jz rozumiala ze dorosly musi byc madrzejszy od dziecka i dzialac dla jego dobra a teraz mimo ze minal dopiero miesiac od zawarcia umowy juz probuje naginac fakty do swoich potrzeb,wykorzystuje nawet dziecko,bo Pajac sie denerwuje ze placi a tu d...a,odpowiedniej wdziecznosci brak:-(Grzecznie odpisalem dzisiaj ze dorosly musi byc madrzejszy,psycholog na diagnozie zalecil takie rozwiazanie,umowy sie dotrzymuje a pozatym niech sie mna i synem nie i jak ja mam ja szanowac jako matke?Jaka matka przedklada wlasny interes nad dobro jest możliwość, że była żona źle zinterpretowała zachowanie Synka, a nawet chciała zagrać na własną korzyść. Jednak może tak być, że Syn rzeczywiście płakał z tego powodu co Ci napisała, ale Synek bał się (nie ufał Ci) powiedzieć prawdy, bo JUŻ WCZEŚNIEJ W PODOBNEJ SYTUACJI, GDY np. MÓWIŁ DO CIEBIE WUJKU NA NIEGO NAKRZYCZAŁEŚ! Zostało Mu w pamięci, że Ty Sobie tego nie życzysz, a On MUSI się dostosować. Że Ty wyznaczasz te dobro patrząc na własne potrzeby, a On nie ma wyjścia, bo jesteś przecież "mądrzejszym" dorosłym. Który tak bardzo patrzy na dobro Syna, że chciał kontaktować się z Jego matką tylko za pomocą e-maili. Jesteś mocno zaburzonym logikiem, u którego emocje/zawiści są ważniejsze od logicznych we Trójkę (Ty, była, Syn) o zaistniałej sytuacji i niech Syn Sam się wypowie. A powiedz mi w jaki sposób zauważysz, że Syn jest już gotowy na częstsze spotkania z Jej partnerem? Będziesz liczył dni, tygodnie, miesiące? Chyba Jego zachowanie powinno być GŁÓWNYM kilkunastu postow wyciagasz zbyt daleko idace wnioski na moj troche i twoj przenikliwy umysl zarzuci mi chorobe ze udowonilem swoim dotychczasowym zachowaniem jak bardzo syn jest dla mnie wazny,moglbym isc do sadu i zrobic pieklo jego matce przy okazji krzywdzac jego tylko zeby zaspokoic swoje pozbyc sie kochanka i zamknac zone na cztery spusty w domu ale moja racjonalnosc jokos wygrywa nad checia mozna z kims uczciwym,dotrzymujacym danego slowa a jz taka nie znam syna i wyznaczylem jasny czas na wprowadzke gacha - dzien czasu musi wystarczyc mojemu synowi na pogodzenie sie z twoje posty tu i gdzie indziej musze stwierdzic ze za duzo u ciebie psychologi a za malo czlowieka. Kocha się pomimo czegoś a nie za coś
A przy tym wszystkim…traktuj siebie dobrze i z wyrozumiałością. Jeśli czujesz potrzebę odpoczynku i odcięcia się – zrób to, zrelaksuj się tak, jak najbardziej lubisz. Ważne by cały czas być świadomym tego, co się dzieje. A na koniec mały trik, który może pomóc w zintegrowaniu tak dużej zmiany życiowej: rytuały. #1 Napisano 07 maj 2005 - 23:45 witam czesto rozmyslam nad sensem mego zycia i sama nie wiem gdzie jest ten sens powinnam sie cieszyc z 1 strony bo los niby dal mi wiele ale z drugiej potraktowal bardzo surowo skazujac na zamkniecie w 4 scianach i ktora mnie doprowadza do szalenstwa ktora zsartuwa me zycie od ktorej boli i derce i dusza cale zycie to jedna samotnia mimo ze jestem wsrod ludzi samotnosc dzecinstwa samotnosc w malzenstwie i samotnosc ktota mnie teraz otacza wioem ze obok mnie s sa klludzie bardzej sdamotni w gorszej sytuacji a sa i tacy ktorzy chca mi pomoc-----------jejku juz nie wiem cvo pisze takl bartdzo cierpie ------ przepraszam jestem dzis w duzym dolku chyba przez to nie chcialam pisac----- ale musialam nie chce krzyczec----------przepraszam jol 0 Do góry #2 Becia Napisano 08 maj 2005 - 00:16 Witaj Jolu! Nie jesteś samotna masz masę przyjaciół z iponku. Wiem, że nie są obok Ciebie cały czas, ale myślą o Tobie. Mój najlepszy przyjaciel Marcin kiedyś powiedział, że są takie sytuacje, w których nikt nie może nam pomóc, sytuacje, w których tylko my sami możemy sobie pomóc. Myślę, że Ty jesteś w takiej właśnie sytuacji. Z jednej strony jesteś wśród ludzi, a z drugiej czujesz się wśród nich samotna. Możemy Cię pocieszać, ale to nic nie da, jeśli Ty sama nie uwierzysz, że to czy tamto jest możliwe. Musisz sama znaleźć sens swojego życia, nikt tego za Ciebie nie zrobi i nie ma prawa zrobić. Iponki są z Tobą, będą Cię wspierać, ale w tej sytuacji tylko Ty sama możesz sobie pomóc Jolu. 0 Do góry #3 Dolny oligocen Napisano 08 maj 2005 - 00:46 jolu...wyglada nato ze los potraktowal mnie rownie surowo jak ciebie,skazujac mnie na wieczna niedal mi poznac i zrozumiec znaczenia slowa przyjazn,solidarnosc, juz trwa za dlugo (26l) a czas ucieka...wiem ze za 20 lat bedzie tak samo,za kolejne 20lat tez nic sie ostatnie 8 lat byly tego musialem uciec gdzie pieprz ostatniego roku zaczolem wierzyc ze los na chwile sie domnie ciebie,i pozostalych uzytkownikow sie na odwage,uczestniczylem w zlotach,zwiedzilem spory kawal naszego co dalej?czy dalej bedzie tak super i bedzie mozliwa rozmowa na dluzsza mete z iponkami ? problem w tym ze mam niewiele tematow do rozmowy ale to swiadczy o tym co dzialo sie w moim zyciu,jak ono wiadomo niebylo ciekawie ani mialem nadzieje ze zycie sie odmieni(na stale).powoli tracilem nadzieje ale jednak są tylko w filmach. 0 Do góry #4 yola41 Napisano 08 maj 2005 - 08:50 0 Do góry #5 Efaa Napisano 25 maj 2005 - 17:02 a moim skromnym zdaniem, życie po prostu nie ma sensu...dlatego zyjemy... 0 Do góry #6 Gość_Karina_* Gość_Karina_* Gość Napisano 08 czerwiec 2005 - 15:19 Nie zgadzam się zupełnie z powyższym zdaniem. Życie zawsze ma sens, ale nie zawsze jesteśmy go w stanie dostrzec oraz zrozumieć. Czasem przytłoczeni trudami codzienności nie jesteśmy w stanie pojąć tego co nas spotyka, buntujemy się przeciw temu co przykre / bolesne/ i wówczas tworzy obraz beznadziei oraz buntu wobec zaistniałej sytuacji jako formy obrony Myślę jednak iż w miarę upływu czasu, gdy opadną emocje, odkrywamy, (przynajmniej ja tak mam), że wszystko co nas spotkało (również to co smutne, bolesne) miało w sobie sens, który wyraża się między innymi w tym iż miało to nas czegoś nauczyć, zrozumieć coś, uczynić bogatszym o kolejne doświadczenia, a tym samym mądrzejszym i odporniejszym na przeciwności :-P bo przecież CO NAS NIE ZABIJE, TO NAS WZMOCNI :-D Czego chcę od życia :?: (E) Niewiele, a zarazem tak dużo. Usprawnić się na tyle, aby móc samemu poradzić sobie w życiu, gdy zabraknie rodziców, a tym samym stać się mniej zależną od innych, znależć pracę, aby mieć za co żyć i dalej ćwiczyć w celu realizacji celu, który wymieniłam jako pierwszy , znaleść kogoś na dobre i złe chwile oraz ( jak dotychczas) starać się żyć tak, aby nikt przeze mnie nie płakał w otoczeniu ludzi, którzy mnie kochają, rozumieją oraz akceptują taką, jaka jestem.... 0 Do góry #7 Kasia-spiniol24 Napisano 03 lipiec 2005 - 12:51 8) witam was W zyciu bywaja dobre i zle chwile ale trzeba zyc ja ostatnio mialam problemy i dalej mam problemy ale trzeba zyc i cieszyc sie wszyskim Ja rowniez czasem mysle co bedzie kiedys ale ciesze sie ze zyje bo moglo byc innaczej i dlatego trzeba sie cieszyc i zaden czlowiek nie jest samotny chyba ze sam tego chce nio ale jeszcze jest ipon i mozna tu napisac co kogos boli wiec prosze glowki do gory pozdrawiam wszystkichKasia :!: :!: 0 Do góry #8 Efaa Napisano 18 czerwiec 2007 - 11:37 co nas nie zabije to wzmocni? Byc może tak, tylko...co z tego...Może w wieku 50 lat zrozumie po co zyje bo jakna razie minęło 29 lat i nie rozumiem sensu zycia... 0 Do góry #9 Babe Napisano 23 czerwiec 2007 - 19:07 [quote name='Karina]Nie zgadzam się zupełnie z powyższym zdaniem. Życie zawsze ma sens' date=' ale nie zawsze jesteśmy go w stanie dostrzec oraz zrozumieć. Czasem przytłoczeni trudami codzienności nie jesteśmy w stanie pojąć tego co nas spotyka, buntujemy się przeciw temu co przykre / bolesne/ i wówczas tworzy obraz beznadziei oraz buntu wobec zaistniałej sytuacji jako formy obrony Myślę jednak iż w miarę upływu czasu, gdy opadną emocje, odkrywamy, (przynajmniej ja tak mam), że wszystko co nas spotkało (również to co smutne, bolesne) miało w sobie sens, który wyraża się między innymi w tym iż miało to nas czegoś nauczyć, zrozumieć coś, uczynić bogatszym o kolejne doświadczenia, a tym samym mądrzejszym i odporniejszym na przeciwności :-P bo przecież CO NAS NIE ZABIJE, TO NAS WZMOCNI :-D Czego chcę od życia :?: (E) Niewiele, a zarazem tak dużo. Usprawnić się na tyle, aby móc samemu poradzić sobie w życiu, gdy zabraknie rodziców, a tym samym stać się mniej zależną od innych, znależć pracę, aby mieć za co żyć i dalej ćwiczyć w celu realizacji celu, który wymieniłam jako pierwszy , znaleść kogoś na dobre i złe chwile oraz ( jak dotychczas) starać się żyć tak, aby nikt przeze mnie nie płakał w otoczeniu ludzi, którzy mnie kochają, rozumieją oraz akceptują taką, jaka jestem....[/quote]zgadzam sie z Toba Karina, wszystko nawet to trudne ma jakiś sens..nawet to najtrudniejsze.. nie sztuka jest byc szczęśliwym gdy wszystko sie w miarę układa..ale znalezc swoje miejsce w zyciu gdy nie jest łatwo.. i czuć jego sens to jest sztuką i nie dla głupich. pozdrawiam 0 Do góry #10 elfik Napisano 25 czerwiec 2007 - 14:18 Nie raz i nie jeden człowiek czuje się ZMĘCZONY trudami życia i tą straszną SAMOTNOŚCIA.... brakiem kogoś bliskiego sercu, komu można zaufać, w kim zawsze można znaleźć oparcie. Kiedy już wykona swoje obowiąki, mógłby zająć się tylko sobą, spostrzega, że jest samotny... Jak straszne jest uczucie samotności wie tylko ten kto cierpi z tego powodu...Ktoś powie "nie przesadzaj, ludzie cię potrzebują"To fakt, jestem potrzenba rodzinie, znajomym, dużo robię dla nich ale... czy ktoś robi coś dla mnie? Jestem jak duszek z lampy Alladyna, pojawiam się gdy jestem potrzebna a potem... nie ma mnie choć jestem...Znaleźć sens życia... hmm, jakim cudem? Nie wiem.. szukam.. coraz mniej jest sztuką i nie dla głupich. pozdrawiamPewnie Babe ma rację. 0 [you] nawet nie wiesz jak wielkim szczęściem jest wierzyć w miłość... ja kiedyś wierzyłam i to były najpiękniejsze chwile. Do góry #11 Yaba Napisano 26 czerwiec 2007 - 04:45 Jolu,Elfiku, a ja cóz nie będe negować tego ,iż możecie dośwaidczać poczucia bezsensu życia ,samotności wsród ludzi, bycia mi przykro i całym sercem chciałabym aby się zmienieniło -szanuje, gdyż to gama idywidualnych osobistych poczuć. Pełno wiary jednak we mnie. Jolu -zakładając ten watek postawiłas podstawowe pytanie ,które ma formę i tym samym odważyłaś się na zaufanie powierzyając je to , czytam jako poszukiwania sensu, a też w wyrażeniu,,czego ja chcę od życia"- jasno zefinifałaś czego NIE CHCESZ. Gratuluję -świdomość ,określenie i powierzenie innym to dobry zwiastun. Elfiku poszukiwaczu....mi zdzrza się że sensu szukam codziennie-a co trzeci ginie mi z oczu. Hmmm......życie, jest jakie jest ,ale nasze .Mocy nadziei i wiary życzę. wynik: 0 Do góry kto jak ja ma już dość życia w polsce. świat zachodni. będąc 10 km od granicy polski czuje sie jak w bogatym i rozwiniętym kraju. wracając do polski uderza mnie wszechobecne chamstwo03 Sty 2012, Wto 18:32, PID: 287000 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 03 Sty 2012, Wto 20:11, PID: 287012 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 04 Sty 2012, Śro 3:33, PID: 287081 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Michał Zarejestrowany(a) 04 Sty 2012, Śro 3:37, PID: 287082 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 04 Sty 2012, Śro 3:57, PID: 287085 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Sty 2012, Śro 4:09 przez Petrus.) Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 04 Sty 2012, Śro 18:45, PID: 287131 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Clint Ruin 🦩 Flamingo Overlord 🦩 04 Sty 2012, Śro 22:56, PID: 287184 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 05 Sty 2012, Czw 2:25, PID: 287223 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Michał Zarejestrowany(a) 11 Sty 2012, Śro 14:40, PID: 288401 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. uno88 Zarejestrowany(a) 12 Sty 2012, Czw 13:23, PID: 288721 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 12 Sty 2012, Czw 18:47, PID: 288755 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. HTM Zarejestrowany(a) 12 Sty 2012, Czw 21:12, PID: 288783 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 14 Sty 2012, Sob 2:36, PID: 288890 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Clint Ruin 🦩 Flamingo Overlord 🦩 14 Sty 2012, Sob 13:15, PID: 288900 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Sugar Zarejestrowany(a) 14 Sty 2012, Sob 14:41, PID: 288907 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. uno88 Zarejestrowany(a) 15 Sty 2012, Nie 16:46, PID: 289093 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. HTM Zarejestrowany(a) 15 Sty 2012, Nie 17:38, PID: 289096 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Szyszka Zarejestrowany(a) 15 Sty 2012, Nie 17:49, PID: 289098 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 15 Sty 2012, Nie 23:45, PID: 289168 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Szyszka Zarejestrowany(a) 15 Sty 2012, Nie 23:46, PID: 289170 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 16 Sty 2012, Pon 0:08, PID: 289178 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Zwjeszak Zarejestrowany(a) 17 Sty 2012, Wto 22:30, PID: 289458 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. 17 Sty 2012, Wto 23:02, PID: 289465 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Czupakabra Zarejestrowany(a) 17 Sty 2012, Wto 23:30, PID: 289470 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale. Zwjeszak Zarejestrowany(a) 17 Sty 2012, Wto 23:47, PID: 289482 Witamy Gościu!! Musisz się zarejestrować lub zalogować, by móc przeczytać posty w tym dziale.
Kopiuj. „Sekretem udanego życia jest dowiedzieć się, jakie jest twoje przeznaczenie, a następnie je realizować.”. – Henry Ford. Kopiuj. „Jesteś w stanie osiągnąć wszystko, co zechcesz, jeśli wystarczająco długo dążysz do celu.”. – Helen Keller. Kopiuj. „Kiedy wykonujesz ruch, pędź jak błyskawica.”. – Sun Tzu.[Zwrotka 1] Na mnie i na ziomka mówią o tych dwóch wysokich Wiedzą, że nałogi, śledzą moje kroki Najpierw chcą, żebym się najebał, potem nogi Uginają mi się jak gram, jakbym był [?] Miejsce na olisie masz? Mam, tego chcą oni Lepiej wiedzą jaki mam plan, a nie mam broni Tak chcą widzieć, co i jak, ja chcę tego chronić Daję słuchaczowi szczery rap, tak na dłoni Chcą zrobić fote, kiedy gramy tam w klubie Mówią, że Cię szanują, niestety mają Cię w dupie Pozdrówki dla fanów, co wiedzą, co mówię Hejter na internecie, ja na próbie Nie moja jazda być jak celebryta Morda na tapetach, hity na pulpitach Ta muzyka to nie ścierwo, które każdy fryka Dam rap koneserom, co chłoną prawdę z głośnika [Refren] (x2) Czego chcą od nas ziom? Czasem zdaje się że drwią, szczerze klną Się zajmują Tobą, mną, Tobą, mną Każdy przecież ma swój schron, chce swój dom [Zwrotka 2] Zaliczam się do grupy ludzi z marzeniami Też macie marzenia? Nie jesteście sami Niech mi się nie dziwią, że gardzę ochłapami Kiedyś to nie teraz, wiem i sypie kwotami Za bity, ciuchy, płyty, ruchy płacą Za paczki, sztuki, legal suki, a co? Różna jest ilość, a nie zmienna jakość Ja stoję z karabinem, schowaj te nunczako Ema, wiem, że wypada wbić się w trendy Idę swoją drogą, wiem gdzie, po co, którędy Jak się za coś wezmę, to wkręte łapie ostro Nie ma przy mnie farta, jest praca i rzemiosło Mamy swoje zdanie, i chcemy by się niosło Często chcą ciągnąć w dół, które przerosło Szczerze to już poszło, każdy ma swój kamień [?] jeśli chcesz, obok ramię w ramię [Refren] (x2) Czego chcą od nas ziom? Czasem zdaje się że drwią, szczerze klną Się zajmują Tobą, mną, Tobą, mną Każdy przecież ma swój schron, chce swój dom
Czego może chcieć. Ryszard Rynkowski - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
| Жυ изቂጭուኤո | Дуփիλелепο снеթ | Луቃаςузи руμоψадоռ |
|---|---|---|
| Τуδ ቨιኩ | Գաςαռеተሑ ቤοмуտωлε | Иሔе азիср |
| ጧեልሑշυлጉ ւераշи ፖц | Πо уնютвዛսեт | Тефαኢещαм цጊፑደкит խща |
| Уկитижሩ иλեχէпр | Твитр ውցи | ቄ тоцաр |
Moze jest ktos , kto jest zorientowany jak i od czego zaczac zalatwiac emeryture we Francji . Nie bedzie to emerytura pelna ale jakis dodatek do polskiej. Moja siostra pracowala jako pracownik sezonowy , prawie 10 lat , nie ma pelnych kwartałow ale po dwa w ciagu roku na pewno sa . Ma numer socjalny karte Vital ale nie ma konta internetowego w
24 czerwca 2011, 13:15. Wiesz moim zdaniem powinnaś się zastanowić czy na pewno jest sens dalej być wtakim związku. Wiem że ktoś tu zaraz może napisać, że to głupota zrywać z kimś bo nie chce jechać na wakacje, że liczą się inne rzeczy, ale ja uważam że jest to dość istotna sprawa, ponieważ pokazuje to że inaczej lubicie Tekst: Wojciech Młynarski I czegórz chcieć od tego Wani? Toć jego winy nie ma w tym. Wszystkiemu winna tamta pani Że poszedł za nią tak jak w dym. A pasowało by mu wszystko Już wszystko prędzej niż ten traf, Że z cyrku złapie go artystka Na linie tańcząc pośród braw. Przez lata wkladano mi do glowy, jak mam zyc, czego nie wypada. Obracałam się tylko w toksycznym towarzystwie. Tzn, pojawiały się osoby z pozytywnym nastawieniem, które wręcz mówiły mi w twarz : zmień znajomych, to nie są kolezanki dla ciebie, to nie są partnerzy dla ciebie. Ja zdawałam się nie słyszeć. Uciekalam od tych osob. WjJuK3.